Kartografia Ekstremalna

Kartografia Ekstremalna

Kto odważy się zlikwidować małe gminy?

W realiach demograficznych Polski, niedługo będziemy mieli gminy niezdolne do funkcjonowania, zamieszkałe przez praktycznie tylko emerytów. Jednak zamiast gminy konsolidować, tworzymy nowe

Szymon Pifczyk's avatar
Szymon Pifczyk
Nov 11, 2025
∙ Paid

W Polsce mamy niecałe 2,5 tys. gmin — to stosunkowo mało w porównaniu z innymi krajami europejskimi (w Niemczech, o podobnej do Polski powierzchni, jest ich około 11 tys.; w małej Austrii — ponad 2 tys.), ale też obowiązki spoczywające na polskiej gminie są większe niż w innych krajach. Polskie gminy odpowiadają między innymi za ład przestrzenny, transport zbiorowy, edukację na poziomie podstawowym czy usługi komunalne. Każda gmina w Polsce musi mieć wójta, burmistrza lub prezydenta na jej czele oraz radę gminy (względnie miasta) z minimum 15 członków. Gminy w Polsce dysponują budżetem, na który składają się przede wszystkim dochody własne (czyli to, co gmina zbierze z podatków bezpośrednio, a także część podatku PIT i CIT opłaconego przez mieszkańców i firmy z terenu gminy) oraz subwencje (czyli środki, które budżet państwa przekazuje gminom na realizację konkretnych działań, przede wszystkim utrzymanie szkół).

Problem w tym, że w Polsce wiele gmin istnieje tylko po to, żeby zapewnić lokalnej elicie stosunkowo dobrze płatne, bezpieczne posady.

Te gminy nie mają środków na inwestycje, coraz częściej przestają mieć nawet środki na bieżące funkcjonowanie. Co gorsza, takie gminy nie mają też środków na to, by przygotować tereny pod inwestycje podmiotów zewnętrznych — nie mają możliwości uzbrojenia terenu, komasacji gruntów czy promocji swoich terenów inwestycyjnych, bo zwyczajnie cały budżet zjada bieżące funkcjonowanie gminy. Czy można coś temu zaradzić? Owszem — można te gminy połączyć z innymi.

Po co nam gminy-duble zamiast miejsko-wiejskich?

Zacznijmy od tego, gdzie zmiany — i powiązane z nimi oszczędności — można by przeprowadzić najłatwiej. Zazwyczaj bowiem istnienie małych gmin usprawiedliwia się koniecznością zachowania względnej bliskości do urzędu gminy. W Polsce istnieją jednak 143 pary gmin (czyli 286 gmin ogółem), gdzie małe miasteczko otoczone jest gminą wiejską o tej samej nazwie, również z siedzibą w tymże miasteczku.

Weźmy na przykład Rejowiec Fabryczny w lubelskim. To bardzo szybko wyludniający się teren, który nigdy nie był specjalnie gęsto zaludniony. Z jakiegoś powodu istnieje tam jednak osobna gmina dla miasta Rejowiec Fabryczny (niecałe 4 tys. mieszkańców) i osobna gmina wiejska Rejowiec Fabryczny (3,9 tys. mieszkańców) z siedzibą właśnie w Rejowcu Fabrycznym — i to nie byle gdzie w Rejowcu, tylko w dokładnie tym samym budynku, co siedziba urzędu miasta! Trudno więc argumentować, że mieszkańcy gminy wiejskiej Rejowiec Fabryczny muszą mieć osobną gminę, żeby mieć bliżej do urzędu.

Po co więc w tym miejscu dwie gminy? Można pokusić się o stwierdzenie, że właśnie tylko po co, żeby zapewnić lokalnej elicie przysłowiowe ciepłe posadki. Okazuje się, że możemy to twierdzenie przynajmniej częściowo poprzeć danymi. W Polsce istnieje bowiem instytucja gminy miejsko-wiejskiej, która byłaby idealna dla sytuacji takich jak w Rejowcu — małe miasto otoczone obszarami wiejskimi. Jak wynika z danych porównawczych, takie gminy są bardziej efektywne finansowo od sytuacji, gdzie są dwie gminy. Jest to intuicyjne — nie trzeba duplikować wielu stanowisk — jednak dla zobrazowania sytuacji na wykresie poniżej pokazuję wydatki na administrację publiczną w gminach miejsko-wiejskich oraz połączone wydatki na ten cel w parach gmin w takiej sytuacji jak w Rejowcu (czyli małe miasto będące osobną gminą od wiejskiej gminy obwarzankowej obok).

Keep reading with a 7-day free trial

Subscribe to Kartografia Ekstremalna to keep reading this post and get 7 days of free access to the full post archives.

Already a paid subscriber? Sign in
© 2025 Szymon Pifczyk
Privacy ∙ Terms ∙ Collection notice
Start your SubstackGet the app
Substack is the home for great culture