Discussion about this post

User's avatar
Rank's avatar
Feb 3Edited

Nie wydaje się by ta mapa była skonstruowana poprawnie i nie nadaje się do wyciągania ani ogólnych ani tym bardziej szczegółowych wniosków. Użyta metodologia jest wątpliwa i nie mierzy ona powiązań między regionami. Bo przykładowo dlaczego mieszkańcy Koszalina mieliby być silniej związani z regionem na wschód niż z regionem, w którym znajdują się w obecnych granicach? Mieszkańcy Koszalina mają mieć więcej znajomych w Gdańsku czy w Słupsku niż we własnym mieście Koszalinie i miejscowościach sąsiednich (region NUTS-3 zbiorczo nazwany jako koszaliński), Świnoujściu czy w Szczecinie? No skoro do kosza wyrzucane jest podobieństwo z własnym regionem, to nie wyjdą z tego prawidłowe wyniki. Nie została opisana dokładnie metodologia jak to jest liczone i jakie uzyskano szczegółowe wartości liczbowe między wszystkimi regionami a nie tylko tymi najbardziej podobnymi. Zresztą w ogóle błędem jest zero-jedynkowe określanie podobieństwa, gdy przecież liczbowe wartości dla sąsiadujących regionów mogą być sobie bardzo bliskie i żaden z nich może nie być dominującym. W rzeczywistości to wszystko jest bardziej rozmyte i nie można arbitralnie stwierdzać, że skoro region x ma 28% powiązań z regionem y, to automatycznie 72% powiązań jest do śmieci, zwłaszcza że np. z kolejnym regionem tych powiązań może być np. 26%, czyli niewiele mniej. A często sama różnica w liczbie mieszkańców regionu siłą rzeczy decyduje o liczbie powiązań, bo przecież oczywistym jest że region 2x mniej liczny nie jest w stanie mieć tylu powiązań od regionu bardziej zaludnionego. A z drugiej strony im bardziej rozległy region (np. region szczecinecko-pyrzycki) tym trudniej jest obliczyć względne podobieństwo, skoro jego mieszkańcy rozrzuceni są na obszarze 150km-200km i oczywistym jest, że ci przy granicy regionu będą silniej związani z sąsiednim regionem, niż ci 150km-200km dalej. Inny region może wykazać wyższe podobieństwo tylko dlatego, że jest bardziej zwarty w granicach. Więc tak liczone podobieństwo jest de facto bezwartościowe. Wątpliwe też jest wyznaczanie samych granic nowych regionów (klastrów), w oparciu o ww. ułomne podobieństwa oraz o hierarchię podobieństw gdy decydujące jest nie podobieństwo regionu do województwa tylko podobieństwo małego regionu do innego małego regionu, podobieństwo 2 tych regionów do innych 2 regionów itd. wzwyż. generalnie ta mapa w dużej części przedstawia artefakty, wynikające z dużych wad przyjętej metodologii, granic regionów, ich ludności, rozciągłości niż rzeczywiście mierzy powiązania między regionami. Dużo lepiej byłoby po prostu narysować jakąś rozmytą formę mapy niż opierać to na zero-jedynkowych klastrach i nienaturalnych hierarchiach z błędami metodologicznymi i interpretacyjnymi jak opisałem powyżej. Edit. Teraz zwróciłem uwagę na to, że region Radomski powiązany jest z Olsztynem!... To jest właśnie najdobitniejszy dowód że nie są to rzeczywiste powiązania między regionami, tylko efekt istnienia tych artefaktów, które zostały tu powiązane i błędnie są interpretowane jako powiązania między regionami (co wynika ze źle przyjętego modelu i z błędnych założeń).

Expand full comment
PawełS's avatar

Bardzo interesujące, ale mam kłopot ze zrozumieniem, w tekście i we wzorze jest o prawdopodobieństwie, na mapach są tysiące. Znaczy się, że to na 1 milion potencjalnych znajomości?

Jaką metodę łączenia klastrów zastosowano? Przykład z radomskim na końcu pokazuje, że nie najlepszą. Niemniej poproszę o podpisany dendrogram.

"Wspomniane podregiony inowrocławski i włocławski koniec końców okazują się być jednak zorientowane bardziej na “wnętrze” swoich zaborów niż na siebie samych. Granica zaborcza trzyma się też dobrze na południu kraju, z wyjątkiem podregionu sosnowieckiego"

W przypadku włocławskiego dodając strzałki rejony pruskie mają takie same jeśli nie większą szerokość. Inowrocławski ma stosunkowo krótką granicę z Kongresówką, jest głębiej w Prusach, więc naturalnie, że ma większe więzi z ludźmi mieszkającymi bliżej, podobnie w większości przypadków.

Jeśli strzałki są dwukierunkowe, to nie ma potrzeby rysowania grotów. Powinny być też bardziej przezroczyste, bo słabo wyróżniają się przypadki pokrywania się strzałek.

Expand full comment
5 more comments...

No posts