Skąd są Twoi nowi sąsiedzi?
Polacy nie przestają się przeprowadzać. Ponad połowa przyprowadziła się do jednej z głównych aglomeracji miejskich. A skąd są?
W 2022 gminę (lub dzielnicę - w przypadku Warszawy, Wrocławia, Łodzi i Poznania) zameldowania zmieniło ponad 430 tys. mieszkańców Polski - to nieco ponad 1% wszystkich mieszkańców naszego kraju. Niemal połowa z nich przeprowadziła się do jednej z aglomeracji miejskich skupionych wokół miast wojewódzkich — to sporo, bo te aglomeracje łącznie skupiają mniej niż 40% ludności kraju.
Widać to szczególnie dobrze na mapie pokazującej saldo migracji wewnętrznych, bo do największych aglomeracji nie dość, że ludzie się przeprowadzają, to jeszcze (stosunkowo) mało się wyprowadza. Powiaty z dodatnim saldem migracji to głównie największe miasta lub ich przedmieścia. Poza aglomeracjami wojewódzkimi, dodatnie saldo migracji mają praktycznie tylko powiaty podmiejskie byłych miast wojewódzkich.
Rezultat? Z tytuły migracji wewnętrznych aglomeracje miast wojewódzkich zyskały 34.631 mieszkańców - tyle samo straciła reszta kraju. Na każde 1000 dotychczasowych mieszkańców aglomeracje zyskały 2,3 nowych, zaś reszta kraju straciła 1,5 osoby.
A skąd są nowi mieszkańcy największych metropolii? Okazuje się, że jeśli ograniczymy się do pokazania aglomeracji pierwszego wyboru (tzn. tej, do której skierowało się najwięcej — choć niekoniecznie większość — migrantów z danego powiatu), to pokrywają się one dość dobrze z granicami województw. Niektóre z miast są jednak na tyle silne, że “podbierają” migrantów z innych województw tamtejszej metropolii.
To jednak dość ograniczony ogląd na sprawę, bo przecież ludzie emigrują do różnych miast. Spójrzmy więc na mapy pokazujące ile osób migrowało do aglomeracji z poszczególnych powiatów.
Wielka Piątka
Wielka piątka, czyli pięć najdynamiczniej rozwijających się aglomeracji (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto i Poznań) tylko w 2022 zyskała na migracjach łącznie 31.830 migrantów - to 4 nowych mieszkańców na każde 1000 dotychczasowych (migrantów do tych aglomeracji było jeszcze więcej, ale z drugiej strony wiele osób z nich wyjechało — te 31,8 tys. to saldo).
Warszawa
Aglomeracji warszawskiej przybyło 12.661 nowych mieszkańców z tytułu migracji. Jeśli spojrzymy na to, skąd pochodzą migranci, to odpowiedź brzmi: z całej Polski. Jest tylko jeden powiat w kraju, z którego nikt do Warszawy nie przyjechał: to powiat grodziski w woj. wielkopolskim. Warszawa ściąga ludzi szczególnie z Polski wschodniej.
Wrocław
Wrocław to w ostatnim dziesięcioleciu prawdziwy fenomen. Miasto rozwija się wyjątkowo dynamicznie, a za nim cała aglomeracja. Do Wrocławia przyjeżdża więcej migrantów niż do znacznie większego Krakowa, przez co saldo migracji to 5.489 i ustępuje tylko stolicy. Wrocław “zaciąga” cały historyczny Śląsk, a także południową Wielkopolskę i południową część łódzkiego.
Kraków
Kraków swoimi uniwersytetami ściąga młodzież z całej historycznej Małopolski oraz części Górnego Śląska. Do aglomeracji przyprowadziło się o 5.419 osób więcej niż się z niej wyprowadziło w 2022.
Trójmiasto
Trójmiasto korzysta na fakcie bycia największą metropolią północy kraju i ściąga do swojej aglomeracji młodych ludzi z sąsiednich województw — w 2022 o 5.013 więcej niż z niej wyjechało. Do Trójmiasta zdają się też ciągnąć warszawiacy — ponad 300 osób tylko w jednym roku.
Poznań
Aglomeracja Poznania także zyskała mieszkańców dzięki migracji — 3.248, żeby być dokładnym. Oprócz Wielkopolski, nowi poznaniacy pochodzą z zachodniopomorskiego i lubuskiego, a także części kujawsko-pomorskiego. Dodać tu warto, że ostatnich latach dzięki kontrowersyjnym, ale jak widać skutecznym działaniom samorządu w Poznaniu, spadła liczba osób wyprowadzających się z samego miasta — a to nie lada wyczyn, bo Poznań jest polską stolicą suburbanizacji.
Rzeszów
Rzeszów, jako miasto-fenomen, zasługuje na swoją własną kategorię. Wyraźnie wybija się poza swoją kategorię miast wojewódzkich drugiej wielkości - mając ledwie około 200 tys. mieszkańców, Rzeszów ściągnął do swojej aglomeracji o 1.765 osób więcej niż z niej wyjechało.
Stagnaci
Stagnaci, czyli miasta wojewódzkie, w których aglomeracjach saldo migracji było dodatnie, ale stosunkowo niewiele (o 0-2 na 1000) — szczególnie w porównaniu z Wielką Piątką i Rzeszowem (3,3-5,5 na 100) — lub nieznacznie spadła (w przypadku aglomeracji kieleckiej).
W praktycznie wszystkich tych miastach nowi mieszkańcy pochodzą w przeważającej mierze z obszaru województwa, więc ograniczę się z komentarzami do map. Podam tylko salda migracji dla aglomeracji: Białystok - 855, Olsztyn - 498, Łódź - 487, Lublin - 477, Szczecin - 445, Opole - 402, Bydgoszcz-Toruń - 348, Zielona Góra - 248, Gorzów Wielkopolski - 85, Kielce - spadek o 191.
Maruder
Wreszcie przychodzi czas na drugą największą aglomerację w kraju, czyli aglomerację śląsko-zagłębiowską, która ma ciekawą sytuację.
Z jednej strony, w przeciwieństwie do innych aglomeracji spoza Wielkiej Piątki i Rzeszowa, jest w stanie ściągać ludzi z praktycznie całego kraju. Z drugiej jednak, pozostałe aglomeracje “wysysają” z niej ludzi jeszcze mocniej (uprzedzając komentarze: nie, to nie górnicy wracający w rodzinne strony tylko ludzie w wieku 25-34 lata). Rezultat? Tytułem salda migracji ubyło tam 2.618 osób w 2022 roku, co daje -1,14 osób na 1000 mieszkańców.
Podsumowanie
Nie będę pisał podsumowania, bo już je kiedyś napisałem — w postaci artykułu o tryumfie modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnego. Polecam przeczytać!
A jeśli ta analiza ci się spodobała, to zachęcam do dodania się do listy newslettera, żeby następnym razem dostać go na maila:
Piękne dane, jeszcze lepiej ukazane!
Potencjalne pomysły na dalsze pogrzebanie w tych danych, jeżeli jeszcze Ci się nie znudziło:
A) pokazać to jako jaki % populacji z danej gminy został "przyciągnięty"
B) pokazać takie migracje w czasie
czy te dane są ogólno dostępne w GUS? Przeglądam dane o migracji ale nie ma takich szczegółów nt konkretnych gmin jeśli chodzi o kierunek migracji